Forum Kolekcjonerów Monet i Banknotów

Przeglądają ostatnio sporo aukcji, nasunęło mi się pytanie czy nie warto by było zainwestować część środków nie tyklo w PM, ale również w monety z "duszą".
Biorąc pod uwagę ogrom informacji jakie można uzyskać w dzisiejszych czasach, mam tu na myśli zarówno ich rzadkość jak i zmieniającą się na przestrzeni lat cenę, można by było pokusić się o zamrożenie części środków na kilkanaście/kilkadziesiąt lat i zobaczyć co z tego wyjdzie.
Podstawowe pytanie brzmi, jak będzie wyglądać przyszłość numizmatyki w Polsce za ten czas.
I tutaj pojawia się pytanie do kolegów, co o tym myślicie?
Prosiłbym o "konstruktywne" uwagi w temacie
Osobiście zastanawiałem się, na pierwszy rzut, nad kolekcją Trojaków Zygmunta III Wazy.

Od jakiegoś czasu interesuję się tymi monetami, nie z jakimś szczególnym naciskiem, ale im dłużej czytam, oglądam, to zdaję sobie sprawę, że wiem mniej niż wydawało mi się jeszcze nie tak dawno temu.
Potrafię ocenić stan monet współczesnych, ale nie byłbym w stanie zrobić tego dobrze przy monetach królewskich, fałszerstwa na szkodę emitenta i kolekcjonerów, choć te pierwsze mają uznanie wśród kolekcjonerów, to na te drugie wielu początkujących a i czasem osób będących w temacie, trafi na falsyfikat podczas jakiegoś zakupu.

Jeśli czujesz jakieś ciągoty do trojaków, to super, ale nie rozpatruj raczej tego jako rodzaj inwestycji. Z mojego bladego pojęcia inwestycja miałaby sens przy drogich rzadkich numizmatach, reszta to w najlepszym wypadku przechowanie wartości.

W jednym z wykładów jakie przeprowadził Pan Dariusz Marzęta na temat szelągów, polecam zgłębić również ten temat bo są to piękne monety, wspomniał o swego rodzaju modzie na monety. Szelągi dziś są poszukiwanymi monetami do kolekcji, ale jeszcze jakiś czas temu tak nie było. Wtedy zakup takich monet i sprzedaż dziś miałaby sens. Czyli musiałbyś trafić w koniunkturę waloru, który np. dziś nie cieszy się zainteresowaniem wśród kolekcjonerów, przewidzieć co będzie na "tapecie" za np. 10-15 lat może być trudne.
Jakieś 10 lat temu był wszechobecny zachwyt trojakami i nie tylko w kolorowej patynie. Fakt, wtedy było ogromne zainteresowanie monetami, .. wszystkimi. Ale kolorowa patyna na starych monetach była gwarancją sukcesu i wysokiej ceny. Po ok 2 latach, tak to przynajmniej pamiętam, zainteresowanie się skończyło, bo nie było już trojaków bez kolorowej patyny mniej lub bardziej miały wszystkie w większości sztuczną. Ci co kupili blisko szczytu pospolitego trojaka w dobrym stanie w kolorowej sztucznej patynie, dziś raczej na nim nie zarobili. To czy odzyskają środki również nie musi być pewne.
Takich przykładów mogę napisać wiele, ale ja niewiele wiem na temat tych monet, a w zasadzie, to wiem, że nic nie wiem

meszuzel pisze: ↑

14 lut 2020, 11:01

Z mojego bladego pojęcia inwestycja miałaby sens przy drogich rzadkich numizmatach, reszta to w najlepszym wypadku przechowanie wartości.

Na kokosy raczej nie liczę, bardziej skłaniam się do pierwszej opcji, czyli przechowania wartości, natomiast co do bonusu, to kto wie co będzie w przyszłości.
Mając na uwadze jakąkolwiek szansę na dobrą lokatę środków, myślałem raczej o takich walorach:
https://onebid.pl/pl/auction/747/lot/22 ... cie-rzadki
, a nie pospolitych wycieruchach

Inwestowanie w 2. najwyższa lub najwyższa notę jest ryzykowne, bo nigdy nie wiadomo, czy i kiedy pojawi się lepszy egzemplarz lub... kilkaset egzemplarzy. Jeśli potrafisz kupić ładną monetę bez gradingu to raczej nie stracisz :-)Zagradowanych do inwestycji nie polecam.

Teoretycznie się zgadzam, ale raczej 100 lat wstecz, albo przy nowych wynalazkach.
Przy monetach mających 400-500 lat, "pojawienie się" kilkuset nietkniętych egzemplarzy graniczy już chyba z cudem, natomiast pojedyńcze egzemplarze prawdopodobnie osiągnął po prostu wyższe ceny, o ile oczywiście się pojawią.
Monety, powiedzmy od MS62-63 do góry, o ile wogóle wystepują, można policzyć często na palcach jednej ręki.

Mennicze występują, ale faktycznie są rzadkie.
Natomiast nie byłbym na Twoim miejscu tak pewien co do tego czy nei pojawi sie coś nowego.
Świat numizmatyczny zna wiele historii na temat rzadkich monet występujących w niemal pojedynczych egzemplarzach, a po jakimś czasie okazuje się że przy okazji remontów budynków, najczęściej związanych z kościołem, czy podczas wykopalisk odnajdują sie kolejne egzemplarze, które znacząco obniżają wartość tych niby rarytasów. Nic nie jest pewne.

Sorthalan pisze: ↑

14 lut 2020, 11:35

https://onebid.pl/pl/auction/747/lot/22 ... cie-rzadki

Masz podana rzadkość R3 (3k do 15k egzemplarzy)
Sprawdź ile jest ogradowanych w NGC i PCGS.
Jeżeli tylko 2 i to jest druga nota to spodziewaj się, że niedługo pojawią się kolejne i to może obniżyć wartość. Druga nota jest tylko na chwilę obecną.

A co powiecie o tej:
https://onebid.pl/pl/auction/747/lot/10 ... ant-unikat

Bazując na swoim doświadczeniu z numizmatyką, możecie podpowiedzieć jaki okres historyczny, patrząc z perspektywy ostatnich 10-20 lat, trzyma się "mocno", jeżeli mówimy oczywiście o cenie i żadkości? Oczywiście mam swoje typy, ale jestem ciekaw kogoś siedzącego w tej tematyce dużo dużo dłużej.

Mad_Tiger pisze: ↑

14 lut 2020, 12:54

Sprawdź ile jest ogradowanych w NGC i PCGS.
Jeżeli tylko 2 i to jest druga nota to spodziewaj się, że niedługo pojawią się kolejne i to może obniżyć wartość. Druga nota jest tylko na chwilę obecną.

NGC łącznie jakieś 90, z czego 3 MS65 i 4 MS64.

Wracając do tematu, to czy, po za oficjalnymi katalogami, można gdzieś na necie sprawdzić rzadkość monety?

Rzadkość monety to temat rzeka

Jeżeli chciałbyś "inwestować" w rzadkie monety to ja bym sprawdzał jak często pojawiają się na aukcjach

Sorthalan pisze: ↑

14 lut 2020, 14:08

Wracając do tematu, to czy, po za oficjalnymi katalogami, można gdzieś na necie sprawdzić rzadkość monety?

Rzadkość monety określa się na podstawie oficjalnie istniejących monet. https://www.nbportal.pl/wiedza/numizmat ... -rzadkosci

Ok, bardziej chodziło mi o to, czy jest dostępna jakaś strona internetowa zawierająca zestawienia monet, czy trzeba zainwestować w katalog Pana Kopickiego.

Chcąc inwestować w monety, bezwzględnie trzeba najpierw zainwestować w wiedzę.. Katalogi to podstawa.

Sorthalan pisze: ↑

14 lut 2020, 17:00

czy trzeba zainwestować w katalog Pana Kopickiego.

Czym nowszy katalog tym lepiej bo większe prawdopodobieństwo, że rzadkość będzie zaktualizowana

Ale tez trzeba odpowiedzieć sobie czy rzadkość monety jest ustalona o faktyczną rzadkość występowania czy o kwerendy muzealne gdzie może leżeć 90% egzemplarzy danej monety

I to się nazywa inwestycja
https://onebid.pl/pl/auction/604/lot/23 ... o-menniczy
https://wcn.pl/eauctions/200430/details ... dukat-1755