Monety średniowiecza - skąd ten wysyp?
: 10 mar 2024, 20:41
Czy ktoś z Was może mi wytłumaczyć skąd i dlaczego na aukcjach jest ostatnimi laty taki wysyp monet średniowiecznych? Chodzi mi głownie o monety piastowskie - denarki Bolesława Śmiałego, Władysława Hermana, Krzywoustego, Wygnańca etc.
Nie wiem czy mnie pamięć zawodzi, ale kiedyś, nawet z 6-7 lat temu było tego jak na lekarstwo. A teraz jesteśmy zasypywani - u Niemczyka (43 aukcja) czeka chyba z 200 pozycji ze średniowiecza w tym dobra setka piastowskich... Inni też mają dużo i w ostatnich latach mam wrażenie, że tendencja narasta.
Nie znam się na tych monetach, więc może ktoś mnie oświeci, wytłumaczy i uspokoi że wszystko jest ok. Bo na razie chodzi mi po głowie najprostsze możliwe wytłumaczenie - jacyś potomkowie Piastów otworzyli "mennicę" i robią dodruk pieniądza
Z punktu widzenia fałszerzy temat chyba jest idealny - prymitywne wizerunki, dopuszczalne masywne niedobicia, cieniutkie blaszki, wysokie ceny.
Domy aukcyjne z pełna powagą to sprzedają, NGC radośnie zamyka w slaby, więc może się jednak mylę? Może są jednak w narodzie takie zasoby mennictwa Piastów, że co aukcje widzimy dziesiątki albo nawet setki monet? A może jednak nie i czekamy tylko na pierwszego śmiałka który powie, że król jest nagi?
Nie wiem czy mnie pamięć zawodzi, ale kiedyś, nawet z 6-7 lat temu było tego jak na lekarstwo. A teraz jesteśmy zasypywani - u Niemczyka (43 aukcja) czeka chyba z 200 pozycji ze średniowiecza w tym dobra setka piastowskich... Inni też mają dużo i w ostatnich latach mam wrażenie, że tendencja narasta.
Nie znam się na tych monetach, więc może ktoś mnie oświeci, wytłumaczy i uspokoi że wszystko jest ok. Bo na razie chodzi mi po głowie najprostsze możliwe wytłumaczenie - jacyś potomkowie Piastów otworzyli "mennicę" i robią dodruk pieniądza
Z punktu widzenia fałszerzy temat chyba jest idealny - prymitywne wizerunki, dopuszczalne masywne niedobicia, cieniutkie blaszki, wysokie ceny.
Domy aukcyjne z pełna powagą to sprzedają, NGC radośnie zamyka w slaby, więc może się jednak mylę? Może są jednak w narodzie takie zasoby mennictwa Piastów, że co aukcje widzimy dziesiątki albo nawet setki monet? A może jednak nie i czekamy tylko na pierwszego śmiałka który powie, że król jest nagi?