Forum Kolekcjonerów Monet i Banknotów

Wydaje mi się że znak ok.

Wszystkie szczegóły się zgadzają także jestem niemal pewna, że znalazłam oryginał :0 teraz pytanie do Was za ile mogę go sprzedac w takim stanie, żeby nie stracić? 300-400 zł?

Robisz wyjątkowo złe fotki. Z pierwszych zamieszczonych nie miałem wątpliwości, natomiast przy ostatnich jest tak duża różnica jak by to były dwie różne monety.
Na Twoim miejscu zmierzyłbym i zwarzył i porównał z tym co podaje NBP, to tak dla pewności. Jeśli chcesz sprzedać wystaw na licytację ale z porządnymi fotkami, bo te pierwsze to straszna nędza.

te pierwsze robiłam przy użyciu zwykłego aparatu w telefonie, a te kolejne przy użyciu aplikacji Lupa jak radził mi kolega wczesniej dlatego całkiem inna jakość wagi niestety nie posiadam ale mierzyłam i ma 27 mm także to się zgadza

Nowe zdjęcia to inna bajka.

Chyba ją zachowam i dam synowi na 18 urodziny w prezencie a nóż widelec za 11 lat ta moneta będzie warta krocie dziękuję za pomoc koledzy

Musisz wiedzieć, że blisko połowa nakładu tej monety jest w rękach jednego człowieka (przed oddziałami NBP jego karki robiły listy społeczne). Jeśli zechce się ich pozbyć to cena może ulec zmianie.

Jeden gość wykupił 100tys dwójek?
brodacz możesz coś więcej o tym napisać,bo to bardzo ciekawe.

Wg karków było to zlecenie kogoś z Trójmiasta. Opłacił kolesi i dał kasę na te dwójki. Nawet w tamtych czasach 200k zł to nie były jakieś ogromne pieniądze, więc nawet jak jeszcze opłacił swoich ludzi to nieźle na tym wyszedł. Były to czasy raczkującej telefonii komórkowej, a oni już mieli z nim kontakt. Przynajmniej pod NBP w W-wie. Przepuszczali po kilka osób i znów w kolejkę stawali. Był oczywiście limit zakupu na osobę. Opowieść kolegi, który w tej kolejce stał. Widział jak zdawali na bieżąco relację, słyszał rozmowy z innymi grupami. Te 100k sztuk to tylko 2k woreczków. Wystarczy, że każdy z nich obrócił 5-7x i się nazbierało.

Myślę że równie dobrze można włożyć te informację pomiędzy Pana Kleksa a Misia Koralgola.

meszuzel pisze: ↑

18 wrz 2020, 14:49

Myślę że równie dobrze można włożyć te informację pomiędzy Pana Kleksa a Misia Koralgola.

Ale brodacz to mistrz opowiadania bajek

W 1996 roku miałem 11 lat, ale czy już wtedy była bańka na monetach? Jakoś nie chce mi się wierzyć w tych "karków" pod oddziałami. Przecież wtedy monety były też dystrybuowane w oddziałach PKO BP. W ten sposób pozyskałem Słowackiego 2 zł u nas w oddziale w małej mieścinie

To wygląda na oryginał, ale mennicza to nie jest.

Pytanie do Was jeszcze czy ją czymś wyczyścić czy zostawić tak jak jest?

Nie czyść!!! GN To tak parszywy stop, ze krótko po czyszczeniu zmieni się barwa i będzie wyglądać jak fals. Zwłaszcza, ze nie masz egzemplarza menniczego tylko styranego obiegiem. Cholera wie jaka reakcja zajdzie przy czyszczeniu na powierzchni.