Forum Kolekcjonerów Monet i Banknotów

Sklep nie akceptuje gotówki? NBP: to bezprawne

https://businessinsider.com.pl/twoje-pi ... ne/9y518qx

W końcu jakiś głos rozsądku. Brawo NBP.

Tylko jak się pójdzie do jakiegoś supermarketu to co 5-10 minut przez głośniki nadają komunikat:
"W trosce o państwa i nasze bezpieczeństwo prosimy płacić przy użyciu karty płatniczej"

Zwykły artykuł z odbytu. Który sklep nie akceptuje gotówki? Teoretyczne bajania autora by wyrobić dniówkę.
Swoją drogą jednak przyjmowanie gotówki to spory problem logistyczny. Trzeba zakupić kasę fiskalną (koszt min 1000zł). Po ok trzech latach należy oddać ją na przegląd (znowu opłata) Co miesiąc robić podsumowanie sprzedaży i wciągać w księgi. Przechowywanie gotówki i łażenie z nią do wpłatomatu też może być uciążliwe. Szczególnie tam gdzie takowych brak.

A ja tam gotóweczkę lubię. Nie widzę problemu z wypłatami z bankomatu i do czasu, kiedy nie zabronią, to gotówką płacił będę.

Tylko gotówka. Kiedyś płaciłem tak pół na pół, ale jak zaczął się ten cyrk covidowy, który skutkuje coraz większym totalitaryzmem i zniewoleniem społeczeństwa, to kartą płacę jak już naprawdę muszę, a tak to gotóweczka za każdym razem. Jak nie będzie gotówki, to będzie już całkowite zniewolenie ludzkości.

Kiedy tylko mogę, to wypłacam sobie tak, żeby mieć drobniejsze banknoty na bieżąco, bardzo często stoję sobie i biorę trzy razy po np. X80, żeby mieć dwudziestek pod dostatkiem . Polecam zwłaszcza bankomaty PlanetCash (ich "markowe" lub użyczone BNP Paribas) i Santandera - mają zwykle możliwość wypłat właśnie z dowolną kocówką, albo z podzielną przez 20 chociaż.

Nawet założyłem małą stronę na FB Płacę gotówką, bo fizyczny pieniądz to wolność - mam nadzieję, że z czasem uda się trochę to rozkręcić, planuję też zrobić stronę internetową placegotowka.org.

meszuzel pisze: ↑

06 paź 2021, 12:05

A ja tam gotóweczkę lubię. Nie widzę problemu z wypłatami z bankomatu i do czasu, kiedy nie zabronią, to gotówką płacił będę.

Jak ktoś odważy się zabronić, to wychodzimy na ulice, a nie potulnie płacimy kartą

akcja mniej plastiku czyli płać gotówką

Odkąd mogę płacić telefonem i blikiem, gotówką może dla mnie nie istnieć. W Lidlu skanuję raz aplikację i dostaję paragon. Mój czas jest warty więcej niż iluzoryczna wolność. Do tego korzyści materialne płynące z płatności elektronicznych są warte więcej niż wpadający czasem okaz.

brodacz pisze: ↑

13 lis 2021, 12:39

Odkąd mogę płacić telefonem i blikiem, gotówką może dla mnie nie istnieć. W Lidlu skanuję raz aplikację i dostaję paragon. Mój czas jest warty więcej niż iluzoryczna wolność. Do tego korzyści materialne płynące z płatności elektronicznych są warte więcej niż wpadający czasem okaz.

Podbijam. Zamiast narzekać na długie kolejki używajcie tel, kart, zegarków, blików itp. Jest XXI w. dostosujcie się. Szanujcie swój czas i innych. A teorie o inwigilacji bo proszą o płatność w markecie bezgotówkowo można wsadzić w buty.

Z tym zaoszczędzonym czasem to taka półprawda. Przykladowo dziś w markecie kolejka do samoobslugowych, dwa automaty tylko na gotówkę wolne, bo reszta czeka do kart, to sobie śmigłem omijając plebs co grosza przy dupie nie ma.

gotówką może dla mnie nie istnieć

Poczekaj aż Cię na mieście dwójka przyciśnie i nie będziesz miał haraczu dla babci klozetowej juz raz byłem świadkiem jak kobieta prawie błagała babke żeby ją wpuściła, bo ona tylko karte ma a krecik już puka w taborecik

AlA pisze: ↑

13 lis 2021, 13:06

Zamiast narzekać na długie kolejki używajcie tel, kart, zegarków, blików itp. Jest XXI w. dostosujcie się. Szanujcie swój czas i innych.

Zacofany nie jestem z karty i blika korzystam, ale lubię gotóweczkę a do tego wszystkiego szanuję czas pracowników mennicy i PWPW dlatego płacę gotówką

Ja moze i starej daty jestem ale 95% moich płatności to gotówka.

tak na marginesie gotowki - tankujac na stacji paliw i nie majac gotowki czasem mozna sie zdziwic.
Byłem swiadkiem kiedy Pan zatankował do pełna i chcial zapłacic karta nie majac ani złotówki (awaria terminali) efekt nie wypuscili go ze stacji a towaru nie mogl oddac.
Gosc był z Katowic godzina 1 w nocy a był pod Bydgoszcza, zero tutaj znajomych rodziny kto moglby podrzucic mu pieniadze na paliwo.
Skończyło sie Policja i szukaniem gdzies bankomatu(cała operacja trwała prawie 2 godziny)
Myśle ze gosc od tamtej pory raczej cos gotowki bedzie nosil w portfelu

Fakt, może się tak zdarzyć, jednak komfort braku zawracania sobie głowy gotówką jest nie do przecenienia. Fakt, że mam zawsze w kondonierce 8zl drobnymi na drożdżówkę w Żabce czy zwyczajnie do wózka sklepowego, ale zbyt wiele razy gubiłem pieniądze, byłem okradany by nie zaryzykować straty dwóch godzin na stacji. Poza tym w dzisiejszych czasach gdy mamy blik na telefon czy przelewy natychmiastowe, to można wyżebrać gotówkę u innych klientów stacji.

Częściej jest problem z wydaniem ze 100, nie wspominając o 200 czy 500 niż nie działa terminal. Po za tym zawsze przy sobie można mieć gotówkę, a i tak płacić przelewem.