Płatności gotówką vs kartą

Dyskusje o wszystkim, bez polityki
Awatar użytkownika
meszuzel
Administrator
Posty: 5446
Rejestracja: 29 mar 2019, 12:21

Re: Płatności gotówką vs kartą

Post autor: meszuzel » 10 wrz 2023, 11:05

Nie udzielam się w tym temacie i z całą pewnością tego robił nie będę, ale kolego brodacz, Twój post osobiście skomentuję tylko jednym zdaniem a które z całą pewnością znasz. Nie ma darmowych obiadów.
Wiem, że nic nie wiem - Sokrates


Obrazek


Pozdrawiam
Mariusz

Awatar użytkownika
brodacz
Posty: 2829
Rejestracja: 06 lip 2019, 17:27

Re: Płatności gotówką vs kartą

Post autor: brodacz » 10 wrz 2023, 17:22

Są, tylko trzeba przetrzegac reguł stołówki. Jeśli nie spłacałbym w terminie czy nie płacił niektórymi 5x w miesiącu to by mnie skasowali. Całkiem niedawno takie firmy jak Virgin czy Fonia dawały w Polsce darmowe karty sim i też mało kto je brał bo "nie ma nic za darmo". Banki zamiast ładować miliony w reklamę, wolą zapodać jakiś konkursik w necie, dać po 300-1200zl za założenie konta nowym klientom i osiągnąć ten sam cel. Właśnie 1200zl rozdaję Citibank za założenie konta. Czasem dorzucają jakiś smartfon. A warunek to np wpływ pensji i 3 płatności miesięcznie przez rok czy 2. Nic nadzwyczajnego.
Specjalizuję się w banknotach amerykańskich.

piotr186
Posty: 280
Rejestracja: 08 lip 2022, 05:44

Re: Płatności gotówką vs kartą

Post autor: piotr186 » 10 wrz 2023, 20:24

Savras pisze:
09 wrz 2023, 16:29
Co jeśli karta nie działa?
Rozwiązanie bezgotówkowych: mieć więcej jak jedną kartę.

Stan umysłu...
Gotówkowi nie rozumieją, że gotówki ubywa, a transakcji bezgotówkowych przybywa nie z powodu spisku światowego tylko z powodu naturalnej ewolucji pieniądza. W takiej Szwecji bodaj 90% transakcji przeprowadza się bezgotówkowo nie dlatego, że zły rząd siłą i przemocą odebrał im gotówkę, tylko dlatego, że to z wszech mair wygodniejsze, generalnie bezpieczniejsze i szybsze. Natomiast gotówką w Szwecji wciąż istnieje tylko drogą naturalnej ewolucji wychodzi coraz bardziej z uźytku. Podałem przykład Szwecji, ale w innych krajach w tym i w Polsce dzieje się dokładnie tak samo.

Awatar użytkownika
tonyxxl
Posty: 959
Rejestracja: 31 mar 2019, 21:17

Re: Płatności gotówką vs kartą

Post autor: tonyxxl » 10 wrz 2023, 20:36

piotr186 pisze:
10 wrz 2023, 20:24
Gotówkowi nie rozumieją, że gotówki ubywa, a transakcji bezgotówkowych przybywa nie z powodu spisku światowego
Zauważ że tylko Ty masz obsesję i uważasz, że to jakiś spisek światowy. Nikt inny o tym nie wspomina. A ty co drugi post arumentujesz, że jeśli ktoś powie cos złego o np płatnościach kartą to jest "gotówkowy" i widzi spisek. Rozumiesz że można coś doceniać ale też zwracać uwage na zagrożenia? I o tym mówimy a nie czy gotówka czy karta, bo obie opcje mają + i -.

Awatar użytkownika
Rotmistrz
Posty: 181
Rejestracja: 09 lis 2021, 23:11

Re: Płatności gotówką vs kartą

Post autor: Rotmistrz » 10 wrz 2023, 23:58

tonyxxl pisze:
10 wrz 2023, 20:36
piotr186 pisze:
10 wrz 2023, 20:24
Gotówkowi nie rozumieją, że gotówki ubywa, a transakcji bezgotówkowych przybywa nie z powodu spisku światowego
Zauważ że tylko Ty masz obsesję i uważasz, że to jakiś spisek światowy. Nikt inny o tym nie wspomina. A ty co drugi post arumentujesz, że jeśli ktoś powie cos złego o np płatnościach kartą to jest "gotówkowy" i widzi spisek. Rozumiesz że można coś doceniać ale też zwracać uwage na zagrożenia? I o tym mówimy a nie czy gotówka czy karta, bo obie opcje mają + i -.
Otóż to. Niestety nasz rozmówca jest typem osoby kompletnie zero-jedynkowej (żeby nie używać tutaj terminów skrzydeł politycznych), który za wszelką cenę musi wciskać wszystkim swoją wizję świata i twierdzić, że "tak już musi być", "tak jest wszędzie, a my jak te ciemne masy musimy iść za tłumem" itp. nie zauważając wad "swojego' sposobu i zalet "naszego", tak jakby oba te systemy nie mogły istnieć równolegle, ponieważ oba są bardzo potrzebne i zlikwidowanie jednego lub drugiego byłoby gigantycznym błędem.

To tak jak np. ze schronami. To, że "teraz" nie ma zagrożenia wojną (a swoją drogą, to teraz już trochę jest, a i tak nikt nic z tym nie robi), nie znaczy, że nie należy ich utrzymywać i dbać o przeszkolenie społeczeństwa w razie gdyby okazały się potrzebne. I podobnie jest z gotówką. To że w spokojnych czasach płatności bezgotówkowe mogą dla kogoś być wygodniejsze, nie znaczy, że nie należy utrzymywać alternatywnego systemu płatności fizycznych, choćby ze zwykłego rozsądku i odpowiedzialności. Wojna toczy się również w cyberprzestrzeni i są duże możliwości sparaliżowania systemu płatności u przeciwnika lub po prostu zniszczenia jego infrastruktury, co uniemożliwi jakiekolwiek funkcjonowanie społeczeństwa. Może się to też wydarzyć w wyniku dużej katastrofy naturalnej, których jest coraz więcej. W jednym i drugim przypadku nawet własny rząd może się zasadzić na pieniądze ludzi składowane na kontach. Po raz kolejny mogę również podać przykład rządu totalitarnego, który w sposób bezczelny może blokować i gnębić obywateli, którzy ośmielą się mu sprzeciwić, co miało miejsce np. w takiej "liberalnej" i "demokratycznej" Kanadzie.

Ale pewnie zaraz nasz kolega nas oświeci, że "w Szwecji to już dawno nie ma schronów, i generalnie to jest to naturalny proces, że odchodzi się od wojen konwencjonalnych i nie ma sensu ich utrzymywać, bo wygodniej jest się po prosu poddać i pójść pod okupację agresora. Taka jest ewolucja świata".

Mimo to zapytam po raz n-ty: takiego świata chcesz? Żeby być na smyczy koncernów, banków i rządu? Jak mają wtedy funkcjonować ludzie? Dlaczego chcesz narażać całe społeczeństwa na paraliż gospodarczy i możliwość zagrabienia ludziom majątku poprzez tak nachalną propagandę antygotówkową? Zapraszam naprawdę do wyjścia z tej złotej, tfu, gdzie złotej! nowoczesnej bezprzewodowej stworzonej w wyniku naturalnej ewolucji, klatki i odetchnięcia trochę jakąkolwiek wolnością i nie oddania jej ani trochę więcej np. w takich tematach jak możliwość podróżowania czym chcesz, ogrzewania się czym chcesz i na co Cię stać lub budowania takiego domu, jaki chcesz. Bo krok po kroku chcą rządzić każdym aspektem naszego życia. Jak tego nie widzisz, to naprawdę współczuję i jeszcze raz zachęcam do refleksji.
piotr186 pisze:
10 wrz 2023, 20:24
Gotówkowi nie rozumieją, że gotówki ubywa, a transakcji bezgotówkowych przybywa nie z powodu spisku światowego tylko z powodu naturalnej ewolucji pieniądza. W takiej Szwecji bodaj 90% transakcji przeprowadza się bezgotówkowo nie dlatego, że zły rząd siłą i przemocą odebrał im gotówkę, tylko dlatego, że to z wszech mair wygodniejsze, generalnie bezpieczniejsze i szybsze. Natomiast gotówką w Szwecji wciąż istnieje tylko drogą naturalnej ewolucji wychodzi coraz bardziej z uźytku. Podałem przykład Szwecji, ale w innych krajach w tym i w Polsce dzieje się dokładnie tak samo.
Ponownie proszę o jakiekolwiek argumenty, a nie Twoje widzi-mi-się i powoływanie się na nieistniejące "prawa" rządzące światem. To, że społeczeństwa będące w letargu i dekadencji coś robią, nie znaczy, że jest to dobre. Rozleniwienie, otyłość, generalne demoralizacja i upadek jakichkolwiek zasad to też choroby państw rozwiniętych - czy również powiesz, że to naturalna ewolucja? Być może jest to jakiś naturalny efekt, ale czy mamy się na to godzić i temu przyklaskiwać kupując kolejne paczki czipsów dziecku i nie mówiąc mu co jest moralne, a co nie, co wolno robić, a czego nie wypada?

Gotówki ubywa z powodu nieświadomości społeczeństwa i z powodu nachalnej propagandy antygotówkowej oraz wprowadzaniu kolejnych utrudnień
w operowaniu gotówką, a z kolei zachęt i dopłat dla płatności bezgotówkowych. Choćby nowe chore unijne prawo o tym, że każdy bankomat musi być uzbrojony w zabezpieczenie powodujące opryskanie banknotów farbą w razie podejrzenia próby włamania, co będzie kosztowało 20 tys. zł od urządzenia, jest takim działaniem przeciwko gotówce, ponieważ najprawdopodobniej spowoduje drastyczne (mam nadzieję, że jednak nie, albo chociaż nie drastyczne, bo jestem niepoprawnym optymistą) zmniejszenie liczby bankomatów z powodu gigantycznego kosztu wprowadzania takiej modernizacji. Jest to w oczywisty sposób działania przeciwko gotówce i kolejne utrudnianie jej operowaniem, kompletnie nieuzasadnione, ponieważ nie ma realnego problemu z włamaniami do bankomatów, a przynajmniej w Polsce, być może w afrykańskiej części Europy już tak, ale u nas nie.

Gdyby przez 2 lata w każdym tramwaju i sklepie puszczano gadkę: "Zachęcamy do płatności gotówkowych. Chroń prywatność, wolność i bezpieczeństwo ekonomiczne swoje i innych." tak jak nachalnie wciskano ludziom, żeby płacili kartą, "bo wirus", to spadłaby drastycznie liczba płatności bezgotówkowych. Niestety, ale duża część społeczeństwa jest podatna na propagandę i płynie na fali, ale to nie znaczy, że jest to dla ludzi dobre, a na ogół raczej złe. Banki, korporacje międzynarodowe i niestety obecne rządy (zresztą mocno powiązane z tymi pierwszymi, za mocno, aby reprezentować uczciwie obywateli) niczego nie robią dla naszego dobra, niestety, a tylko i wyłącznie dla swoich zysków i wygody.

Z kolei rząd mógłby wprowadzać rozwiązania przeciwne, np. kampanię Polska Gotówkowa zamiast Polska Bezgotówkowa pokazującej zalety w operowaniu gotówką i dopłaty do konwojów zamiast do terminali lub wymusić na bankach, że muszą mieć co najmniej N bankomatów na M mieszkańców oraz co najmniej jeden z nominałów mniejszych niż 50zł dostępny. I wtedy z pewnością ten trend by się odwrócił w jakimś stopniu. (Nie jestem pewny, czy popierałbym takie działania, bo co do zasady jestem wolnościowcem, ale jeśli "druga strona" nachalnie używa wszelkich metod do wprowadzania wszędzie płatności bezgotówkowych, to może trzeba-by to rozważyć, bo obecnie to nie jest uczciwa gra.)

Obawiam się, że nie zauważyłeś mojego poprzedniego, być może nieco filozoficznego, wpisu, więc pozwolę sobie go zacytować, bo mógłbym na Twoją bezargumentową wypowiedź napisać podobne akapity tylko innymi słowami:
Rotmistrz pisze: Mądry rozwój polega na tym, że to, co źle działa, zmieniamy i doskonalimy, a to, co działa dobrze, zostawiamy i doceniamy. Ślepą uliczką i bardzo często regresem jest to, że wszystko, co do tej pory było, jest bezmyślnie zmieniane lub likwidowane, żeby tylko na to miejsce wprowadzać coś nowego jako "nowoczesne". Niestety w ostatnich czasach miarą rozwoju jest wywracanie wszystkiego do góry nogami, żeby tylko było elektroniczne, cyfrowe. Tymczasem wszystkie zmiany należy wprowadzać w sposób przemyślany i nie niszczyć dorobku naszej cywilizacji w takiej czy innej sprawie tylko po to, żeby zmienić pod pretekstem źle rozumianego "rozwoju". Jeśli coś wymaga cyfryzacji - warto to w ten sposób usprawnić, a jeśli cyfryzacja wprowadzi więcej chaosu i problemów, niech działa to analogowo, czyli często bardziej praktycznie, bo fizycznie, realnie, niezmiennie (np. dokument).

Takim dziedzictwem wielu wieków jest pieniądz fizyczny, gotówka. Nie jest ona "przeżytkiem", podobnie jak przeżytkiem nie są długopis, papier, guzik, pasek, sznurowadło itp.

Sprzeciwiam się również takiemu myśleniu, że historia i rozwój są liniowe i zdeterminowane, a wszystko nowe, co przychodzi, jest lepsze i takie już musi być. Na szczęście świat nie jest ani zdeterminowany, ani liniowy. Już starożytni Grecy zauważyli, że świat jest raczej cykliczny, a nie liniowy i to jest na pewno bliższe prawdy. Niestety teraz jesteśmy raczej na końcu cyklu rozwoju jako cywilizacja i obecnie mamy cofanie się w rozwoju ludzi, a już na pewno w kwestii kultury, prawa, edukacji, umiejętności posiadanych przez społeczeństwo. Być może technicznie pewne rzeczy idą do przodu jakoś jeszcze pchane przez garstkę "wyuczonych" (nie nazywam ich uczonymi), ale już na pewno nie tak jak kilkanaście czy kilkadziesiąt lat temu. Telefony takie jak 10 lat temu, komputery takie jak 10 lat temu, telewizory takie jak 10 lat temu. Samochody nawet gorsze niż 10 lat temu. Na Księżycu nie byliśmy od 50 lat, zakładając, że 50 lat temu byliśmy - tutaj można dyskutować, ale tak czy siak przynajmniej były takie ambicje. Teraz ambicją społeczeństw i państw jest tylko się dobrze nażreć i marnować czas z telefonem przyspawanym do ręki. Ale tak wcale nie musi być! Najwyższy czas odwrócić ten trend i znowu wejść na ścieżkę rozwoju, ale mądrego rozwoju, edukacji i rozwoju umiejętności osobistych, bo niestety dzisiaj większość osób niewiele potrafi i niewiele rozumie z obecnego świata poza powtarzalnym wykonywaniem wyuczonej pracy i to najczęściej nie wymagającej żadnych specjalnych umiejętności, bo komputer za nich myśli. To ślepa uliczka i prędzej czy później walniemy w mur, chociaż ja jeszcze mam nadzieję, że ockniemy się zanim nastąpi to zderzenie i zdążymy jeszcze wyhamować, żeby go ominąć i realnie jechać dalej.

Gotówka jest takim ponadczasowym gwarantem naszej wolności i niezależności jako obywateli, co już argumentowałem tutaj wielokrotnie. W skrócie: bez gotówki będziemy na łasce lub niełasce rządów, banków, korporacji, dostępu do urządzeń, prądu, połączenia internetowego. Gotówka daje nam niezależność od tych wszystkich czynników, mimo że nie jest już realną wartością samą w sobie jak złoto czy srebro (które też jest zresztą formą gotówki, taką "lepszą" i warto je posiadać), to umożliwia nam dowolne dysponowanie swoim majątkiem kiedy chcemy i jak chcemy, bo do jej użycia nie potrzebujemy żadnych pośredników, ani (zawodnych) urządzeń.

Awatar użytkownika
brodacz
Posty: 2829
Rejestracja: 06 lip 2019, 17:27

Re: Płatności gotówką vs kartą

Post autor: brodacz » 24 sty 2024, 09:44

Tu podano najnowsze dane. Średnio 2 karty na osobę. Ja właśnie podliczylem swoje i mam łącznie 10. I coraz lepiej mi z tym. Chociaż przyznaję, że dla porządku i by opanować zasady korzystania, będę z kilku rezygnował. https://www.bankier.pl/wiadomosc/Tylu-k ... 83134.html
Specjalizuję się w banknotach amerykańskich.

piotr186
Posty: 280
Rejestracja: 08 lip 2022, 05:44

Re: Płatności gotówką vs kartą

Post autor: piotr186 » 24 sty 2024, 10:08

Rotmistrz pisze:
10 wrz 2023, 23:58
Otóż to. Niestety nasz rozmówca jest typem osoby kompletnie zero-jedynkowej (żeby nie używać tutaj terminów skrzydeł politycznych), który za wszelką cenę musi wciskać wszystkim swoją wizję świata i twierdzić, że "tak już musi być", "tak jest wszędzie, a my jak te ciemne masy musimy iść za tłumem" itp. nie zauważając wad "swojego' sposobu i zalet "naszego", tak jakby oba te systemy nie mogły istnieć równolegle, ponieważ oba są bardzo potrzebne i zlikwidowanie jednego lub drugiego byłoby gigantycznym błędem.

To tak jak np. ze schronami. To, że "teraz" nie ma zagrożenia wojną (a swoją drogą, to teraz już trochę jest, a i tak nikt nic z tym nie robi), nie znaczy, że nie należy ich utrzymywać i dbać o przeszkolenie społeczeństwa w razie gdyby okazały się potrzebne. I podobnie jest z gotówką. To że w spokojnych czasach płatności bezgotówkowe mogą dla kogoś być wygodniejsze, nie znaczy, że nie należy utrzymywać alternatywnego systemu płatności fizycznych, choćby ze zwykłego rozsądku i odpowiedzialności. Wojna toczy się również w cyberprzestrzeni i są duże możliwości sparaliżowania systemu płatności u przeciwnika lub po prostu zniszczenia jego infrastruktury, co uniemożliwi jakiekolwiek funkcjonowanie społeczeństwa. Może się to też wydarzyć w wyniku dużej katastrofy naturalnej, których jest coraz więcej. W jednym i drugim przypadku nawet własny rząd może się zasadzić na pieniądze ludzi składowane na kontach. Po raz kolejny mogę również podać przykład rządu totalitarnego, który w sposób bezczelny może blokować i gnębić obywateli, którzy ośmielą się mu sprzeciwić, co miało miejsce np. w takiej "liberalnej" i "demokratycznej" Kanadzie.

Ale pewnie zaraz nasz kolega nas oświeci, że "w Szwecji to już dawno nie ma schronów, i generalnie to jest to naturalny proces, że odchodzi się od wojen konwencjonalnych i nie ma sensu ich utrzymywać, bo wygodniej jest się po prosu poddać i pójść pod okupację agresora. Taka jest ewolucja świata".

Mimo to zapytam po raz n-ty: takiego świata chcesz? Żeby być na smyczy koncernów, banków i rządu? Jak mają wtedy funkcjonować ludzie? Dlaczego chcesz narażać całe społeczeństwa na paraliż gospodarczy i możliwość zagrabienia ludziom majątku poprzez tak nachalną propagandę antygotówkową? Zapraszam naprawdę do wyjścia z tej złotej, tfu, gdzie złotej! nowoczesnej bezprzewodowej stworzonej w wyniku naturalnej ewolucji, klatki i odetchnięcia trochę jakąkolwiek wolnością i nie oddania jej ani trochę więcej np. w takich tematach jak możliwość podróżowania czym chcesz, ogrzewania się czym chcesz i na co Cię stać lub budowania takiego domu, jaki chcesz. Bo krok po kroku chcą rządzić każdym aspektem naszego życia. Jak tego nie widzisz, to naprawdę współczuję i jeszcze raz zachęcam do refleksji.
A o czym ja piszę cały czas? Przecież o tym, że powinny istnieć dwie formy pieniędzy obok siebie (gotówka i karty) i obie sobie istnieją. Natomiast naturalną kolejna rzeczy jedna z tych form, - wiadomo która - zyskuje a w zasadzie uzyskała już kilkanaście lat temu przewagę. I to proces naturalny i normalny, owszem trochę stymulowsny przez rządy poszczególnych państw, ale tylko trochę. Nie ma żadnego spisku światowego jak chcą tutaj niektórzy. Nie ma też większych zagrożeń z transkcjami bezgotówkowymi niż te typowe. Gotówką też nie jest w dużej mierze od niej wolna.

Płatności bezgotówkowe nie są też złem wcielonym jak tu niektórzy twierdzą. Tyle i tylko tyle w tym temacie.

Awatar użytkownika
tin_foil_hat
Posty: 1255
Rejestracja: 31 mar 2019, 16:37

Re: Płatności gotówką vs kartą

Post autor: tin_foil_hat » 28 sty 2024, 12:39

1984 was not supposed to be an instruction manual, Idiocracy Wasn't Supposed to be a Documentary

Awatar użytkownika
tin_foil_hat
Posty: 1255
Rejestracja: 31 mar 2019, 16:37

Re: Płatności gotówką vs kartą

Post autor: tin_foil_hat » 19 lut 2024, 10:30

https://mishtalk.com/economics/the-fed- ... l-control/
https://www.federalreserve.gov/SECRS/20 ... 8742_1.pdf



The Fed Proposes a 4th Function of Money: Means of Social Control

czyli coraz bardziej otwarcie mówi się poza podstawowymi funkcjami pieniądza o jego roli jako środku kontroli społeczeństwa ...

Póki gotówka jest nie da się tego systemu domknąć.
1984 was not supposed to be an instruction manual, Idiocracy Wasn't Supposed to be a Documentary

Awatar użytkownika
mmz
Posty: 3053
Rejestracja: 01 kwie 2019, 09:58

Re: Płatności gotówką vs kartą

Post autor: mmz » 24 kwie 2024, 13:25

Limit w płatnościach gotówką. Polski rząd jest za. PE zdecyduje

Płatności gotówkowe tylko do kwoty 10 tys. euro - taka propozycja ma dziś zostać przegłosowana przez Parlament Europejski. Polski rząd popiera to rozwiązanie - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".

https://www.money.pl/gospodarka/limit-w ... 1968a.html
Adnotacja 2024-04-24 132435.jpg
"Zagwarantowanie każdej osobie możliwości podejmowania decyzji co do formy płatności, z której chce skorzystać, jest zdaniem Narodowego Banku Polskiego działaniem na rzecz przeciwdziałania wykluczeniu społecznemu, w szczególności tych osób, które nie posiadają lub mają ograniczony dostęp do elektronicznych form płatności i ciągle deklarujących wysokie przywiązanie do gotówkowych form płatności"
Defende Nos, Christe Salvator - Gedanum, A.D. 1577 - TPZN nr legitymacji 101

piotr186
Posty: 280
Rejestracja: 08 lip 2022, 05:44

Re: Płatności gotówką vs kartą

Post autor: piotr186 » 24 kwie 2024, 14:44

10 tysięcy euro to ponad 40 tysięcy złotych. Kto płaci takie kwoty gotówką, i niby gdzie?

Awatar użytkownika
brodacz
Posty: 2829
Rejestracja: 06 lip 2019, 17:27

Re: Płatności gotówką vs kartą

Post autor: brodacz » 24 kwie 2024, 14:58

Pierwszy lepszy masterbox kosztuje więcej.
Specjalizuję się w banknotach amerykańskich.

Awatar użytkownika
Gorthagin
Posty: 651
Rejestracja: 03 kwie 2019, 16:23

Re: Płatności gotówką vs kartą

Post autor: Gorthagin » 24 kwie 2024, 15:02

Tutaj nie chodzi o to czy ktoś płaci czy nie płaci gotówką - w mniejszych czy większych kwotach. Tutaj chodzi o ograniczenia, które są nakładane. Dzisiaj 40 tyś, jutro 4 tyś, pojutrze 200 zł. Takie działania ograniczają nasze wolności i nie prowadzą do niczego dobrego.

Awatar użytkownika
tonyxxl
Posty: 959
Rejestracja: 31 mar 2019, 21:17

Re: Płatności gotówką vs kartą

Post autor: tonyxxl » 24 kwie 2024, 18:26

piotr186 pisze:
24 kwie 2024, 14:44
10 tysięcy euro to ponad 40 tysięcy złotych. Kto płaci takie kwoty gotówką, i niby gdzie?
Tzw powolne gotowanie żaby. 40k oczywiście w większości obejdzie taki limit, ale juz np handlarz samochodów musi prosić o przelew.
A tak a propo jesli 40k nikt nie płaci i nigdzie, to jaka wg Ciebie miałaby być kwota która byłaby warta powiedzenia dość, to mi przeszkadza i ogranicza swobode dysponowania własnym majątkiem?
Bo jak się zastanowić to 5 tysięcy też mało kto płaci gotówką, w sumie to ponad 500zł mało kto płaci gotówką czesto, bo za co? Czyli 500zł 90% wystarcza, no powiedzmy 100 euro jak już tak wszystko idzie z Brukseli. Dzisiaj może jeszcze nie czas, za dużo babć co płacą za wszystko na poczcie a bankowość elektroniczna to dla nich S-F, ale za 10-15lat jak dzisiejsze pokolenia smarphonowo-blikowe wejdzie w dorosłe życie, to łyknie taki limit i nawet nie zauważy pewnie. I tak to ma działać, po co dyskusja z głupim ludem? Po woli i po cichu domykajmy drzwi aż się zamkną na amen. I wszystko zgodnie z prawem i bez protestów i buntów.

ODPOWIEDZ