miniatury polskich monet obiegowych
miniatury polskich monet obiegowych
Hej
Zastanawiam się, jaki jest status miniatur polskich monet obiegowych np. z 2008 r.
https://allegro.pl/oferta/miniatury-pol ... d_source=1
na numizmatyczny.pl czytam, że wymagało to zgody prezesa NBP, czyli raczej jest to oficjalne bicie. Najbardziej mnie zastanawia, że nakłady tych monet są bardzo niskie (20k w 2008 r.), a zestaw można łatwo kupić za stówę.
Zastanawiam się, jaki jest status miniatur polskich monet obiegowych np. z 2008 r.
https://allegro.pl/oferta/miniatury-pol ... d_source=1
na numizmatyczny.pl czytam, że wymagało to zgody prezesa NBP, czyli raczej jest to oficjalne bicie. Najbardziej mnie zastanawia, że nakłady tych monet są bardzo niskie (20k w 2008 r.), a zestaw można łatwo kupić za stówę.
Re: miniatury polskich monet obiegowych
Podstawowe pytanie - na co komu ten twór..? Ani to obiegowe, ani to okolicznościowe.. Taki produkt mi w pięć ni w dziesięć moim zdaniem. Stąd nakład 20.000 i ta cena po ponad 15 latach od wpuszczenia na rynek.
Re: miniatury polskich monet obiegowych
niby tak, a z drugiej strony po co komu taki twór jak 20 zł szlak bursztynowy czy monety z innymi badziewnymi dodatkami albo 50 zł odsiecz wiedeńska w kształcie nagrobka itd. Gdyby były miniatury monet obiegowych II RP z epoki, to kolekcjonerzy by się o nie zabijali.
Re: miniatury polskich monet obiegowych
No tak czyli jest szansa, że te miniatury za jakieś 100 lat będą mieć większą wartośćczyznie pisze: ↑07 mar 2024, 00:16niby tak, a z drugiej strony po co komu taki twór jak 20 zł szlak bursztynowy czy monety z innymi badziewnymi dodatkami albo 50 zł odsiecz wiedeńska w kształcie nagrobka itd. Gdyby były miniatury monet obiegowych II RP z epoki, to kolekcjonerzy by się o nie zabijali.
Generalnie jednak czym innym są wydawane przez NBP monety kolekcjonerskie a czym innym miniatury monet obiegowych które de facto nawet nie są pieniędzmi,monetami.
Re: miniatury polskich monet obiegowych
Tylko ślepiec lub numizmatyczny narybek nie potrafi dostrzec potencjału. Czekoladki PRL też latami leżały niedocenione, aż nagle omety z nich zaczęto sprzedawać na sztuki i się zaczęło... Na razie bardzo niska jest świadomość ich istnienia. Nie dalej jak tydzień temu pytał mnie o wersje złotą jeden z numizmatycznych tuzów. Był mocno zaskoczony jej istnieniem. Ja za wczasu nabyłem zapasy na przyszłość gdy pojedyncze monety kosztowały 4-5zł. Do tego rocznika 2009 tylko 5k nakładu i srebrne z tego rocznika 500szt. Może to nie jest kwestia roku czy dwóch, ale 5-10 i zacznie się popyt.Obecnie pojedyncze sztuki schodzą mi od 15 do 35zł.
Specjalizuję się w banknotach amerykańskich.
Re: miniatury polskich monet obiegowych
A jaki mają mieć status?
Są produktem numizmatycznym.
Nie są monetami, nie zostały wprowadzone do obiegu odpowiednim zarządzeniem prezesa NBP.
Prezes wydał zgodę na bicie bo NBP ma prawa do wizerunku.
Spójrz na inne produkty/rynki. Jak produkujesz resoraki (samochodziki w skali 1:48) to możesz zrobić "no name" przypominający jakiś samochód albo być jak SIKU i wydawać konkretne pojazdy uzyskując licencję tego prawdziwego producenta.
Ja osobiście zakupiłem sobie taki zestaw miniatur jakieś 15 lat temu za śmieszne pieniądze i mam do tej pory jako ciekawostkę.
Re: miniatury polskich monet obiegowych
Ja kupiłem kilka sztuk miniatur za około 45zl. Sprzedawca w gratisie dodawał komplet monet obiegowych od 1gr-5zl Obecnie taki komplet obiegowych z 2008r kosztuje około 200zl, a miniatur 70zl. Reasumując, inwestycja udana
Re: miniatury polskich monet obiegowych
Warto tez zauważyć ze o ile 2008 to 20.000szt nakładu, to 2009 już tylko 5000szt nakładu.
Re: miniatury polskich monet obiegowych
Być może i nie. Ale Prezes NBP może sobie wprowadzać do obiegu monety 10 złotowe w samym srebrze warte 40 zł i one od tego wcale się nie znajdą w obiegu. Już prędzej sobie wyobrażam, że jakaś miniatura monety przypadkowo trafi do obiegu.
Nie są monetami, nie zostały wprowadzone do obiegu odpowiednim zarządzeniem prezesa NBP.
Re: miniatury polskich monet obiegowych
w nbp widziałem kartkę, że wymieniają "monety " kolekcjonerskie na zwykłe po nominale.
ciekawe czy kiedykolwiek ktoś się skusił
ciekawe czy kiedykolwiek ktoś się skusił
Re: miniatury polskich monet obiegowych
Nakupić czegoś tanio to jedno a sprzedać to co innego. Nie widzę potencjału w czymś takim skoro za dużo mniejsze pieniądze można mieć taki komplecik ale nie miniatur tylko oryginałów. Nie wiem kto chciał to kupować i to za słone ceny.brodacz pisze: ↑07 mar 2024, 06:28Tylko ślepiec lub numizmatyczny narybek nie potrafi dostrzec potencjału. Czekoladki PRL też latami leżały niedocenione, aż nagle omety z nich zaczęto sprzedawać na sztuki i się zaczęło... Na razie bardzo niska jest świadomość ich istnienia. Nie dalej jak tydzień temu pytał mnie o wersje złotą jeden z numizmatycznych tuzów. Był mocno zaskoczony jej istnieniem. Ja za wczasu nabyłem zapasy na przyszłość gdy pojedyncze monety kosztowały 4-5zł. Do tego rocznika 2009 tylko 5k nakładu i srebrne z tego rocznika 500szt. Może to nie jest kwestia roku czy dwóch, ale 5-10 i zacznie się popyt.Obecnie pojedyncze sztuki schodzą mi od 15 do 35zł.
Po za tym to nawet nie są monety, a prywatne produkty de facto blokujące się w segmencie zabawkowych pieniędzy tyle, że z metalu i wyższej jakości.
Także, przy dobrych wiatrach będzie się dało na tym zarobić za jakieś kilkadziesiąt lat przy założeniu, że w między czasie zaprzestaną bić obecnych wzorów monet albo zupełnie zmieni się waluta. I to jeszcze przy drugim założeniu, że gdzieś wyparują setki milionów monet wybitnych przez ostatnie 30 lat....
Re: miniatury polskich monet obiegowych
Ale co za frajda w posiadaniu normalnych monet o milionowych nakładach, względem maleńst o wręcz śladowych ilościach. Jestem ich propagatorem i na każdych targach schodzą mi na sztuki głównie wśród osób, które nie miały pojęcia o ich istnieniu. Zawsze przyciągają oko i robią wrażenie. Od 15-tu lat nie było nic dobite, więc można bazować na tym, że podaż nie wzrośnie.
Specjalizuję się w banknotach amerykańskich.
Re: miniatury polskich monet obiegowych
Mają nominał, taki sam wzór jak moneta obiegowa, datę, urzędowego orła i były wybite w Mennicy Warszawskiej, za zgodą Prezesa NBP. Wydaje mi się też, że nie chodziło tu o prostą umowę z mennicą o prawa do wizerunku, ale jednostronnie wyrażoną zgodę Prezesa NBP. Powołam może art. 31 ustawy o NBP: " Znakami pieniężnymi Rzeczypospolitej Polskiej są banknoty i monety opiewające na złote i grosze." Tak naprawdę jedyną różnicą jest to, że nie zostały formalnie wprowadzone do obiegu zarządzeniem Prezesa NBP i są znacznie mniejsze. Jak dla mnie nie jest to numizmat, tylko normalna moneta.
Re: miniatury polskich monet obiegowych
Patrzcie, że np. klipy monet obiegowych z 2005 r. chodzą min. 600 zł za komplet, a też nie są to pełnoprawne monety obiegowe. Z miniaturami powinno być podobnie.