Monety obiegowe

[piotr186]

Witam,

Czytając posty niektórych koleżanek i kolegów forumowiczów wiadomym jest gdzie one sie podziewają - u Nich.
Jeśli na tym forum jest dużo osób, które zbierają "drobniaki" - bilon - do puszek, a może i do wiader - i aż strach pomyśleć, że do beczek to nie można się dziwić, że na rynku brakuje.
A jak sobie uświadomimy, że w kraju jest po stokroć więcej takich "cichych" zbieraczy niż członków tego forum to już wszystko wiadomo.
Przecież one nie giną w czasie spacerów w milionach sztuk. A nawet gdyby to zawsze ktoś się schyli przecież - ja się schylam

Pozdrawiam
Marek
Miłośnik gotówki i bilonu

Zupełnie nie rozumiem idei zbierania obiegowych groszówek na woreczki. Serio ktoś wierzy, że na woreczku menniczym obiegowych 1,2,5 groszy zbije majątek? Toż to mało prawdopodobne, że nabiorą jakiejkolwiek sensownej wartości nawet w perspektywie 50 lat

[sandman]

w odniesieniu do pierwszych lat produkcji 1,2 i 5 groszy oraz emisji 2013 Royal Mint raczej nie masz racji - ceny woreczków są kosmiczne i ciągle rosną

[Marek1]

Witam,

Jest jeszcze jedna kwestia, która dotyczy zbierania bilonu "na kilogramy".
Bardzo często jak wspominali koledzy w swoich wpisach dopiero po jakimś czasie maja czas i przeglądają te "wiaderka" z bilonem celem wyłuskania różnych destruktów i innych anomalii.

Ważne jest też to, że czasami dopiero po kilku latach okazuje się, że identyfikowana jest odmiana/odmiany jakiejś konkretnej monety. I w tedy przeszukuje sie swe pokaźne zbiory.

Sam nie zbieram na kilogramy monet obiegowych. Ale w związku z tym, że zbieram monety obiegowe wraz z ich odmianami stemplowymi to czasami zazdroszczę, że jakiegoś "wiaderka" bilonu nie posiadam

Pozdrawiam
Marek

[AW1971]

Wiadomo gdzie znikają, ludzie wymieniają między sobą, kupują i chowają na "dalsze lata" tylko po co takie woreczki trzymać z dużymi nakładami ? To nigdy nie będzie miało wartości, zwłaszcza monety powyżej 100 mln sztuk !

1/ niby racja ale nawet w tej chwili woreczek 1gr 2023 kosztuje na allegro kilka złotych a nie 1zł. Więc już ma jakaś wartość, nie mówiąc o % przebitki. Ten woreczek przekazany (nawet nieświadomie) kolejnym pokoleniom nawet przy takim nakładzie może dać nieźle zarobić.
2/ podobne nakłady miało np 10gr z 2019r. w wersji zwykłej. Dzisiaj jest trudne do zdobycia. Trudniejsze od wersji "limitowanej".
3/ nakład dotyczy monet wybitych, niekoniecznie wpuszczonych w obieg.

Dodano po 19 minutach 28 sekundach:

Zupełnie nie rozumiem idei zbierania obiegowych groszówek na woreczki. Serio ktoś wierzy, że na woreczku menniczym obiegowych 1,2,5 groszy zbije majątek? Toż to mało prawdopodobne, że nabiorą jakiejkolwiek sensownej wartości nawet w perspektywie 50 lat

1992r. moneta 1gr nakład 362 000 000 sztuk. Cena monety na allegro ok 3-4zł. Wartość woreczka menniczego ok 250-300zł. Nie minęło 50 lat a przebitka dość atrakcyjna Ale to fajnie, że każdy ma inne spojrzenie na to hobby.

[Numizmatyk1978]

Najdziwniejsze jest to że woreczek 2 zł 2006 na licytacjach kosztuje do 2300 zł, a mennicza na sztuki po 40-50 zł

[piotr186]

Zupełnie nie rozumiem idei zbierania obiegowych groszówek na woreczki. Serio ktoś wierzy, że na woreczku menniczym obiegowych 1,2,5 groszy zbije majątek? Toż to mało prawdopodobne, że nabiorą jakiejkolwiek sensownej wartości nawet w perspektywie 50 lat

1992r. moneta 1gr nakład 362 000 000 sztuk. Cena monety na allegro ok 3-4zł. Wartość woreczka menniczego ok 250-300zł. Nie minęło 50 lat a przebitka dość atrakcyjna Ale to fajnie, że każdy ma inne spojrzenie na to hobby.

To pytanie ilu jest kolekcjonerów woreczków menniczych? . Może się okazać, że będzie duży problem z upłynnieniem tych kilogramów grosza (inaczej niż za wartość nominalną) jak przyjdzie co do czego. Jednak dominuje kolekcjonerstwo na pojedyncze sztuki a nie na kilogramy.
Jak dla mnie słaby biznes.

I nawet co z tego, że woreczek menniczy z 1992 r. kosztuje 250-300 zł (z nominalnego 1 zł). Procentowo niby wielka przebitka ale kwotowo? Inwestycja żadna, kolekcjonersko też nic ciekawego. A to i tak 30 lat czekania żeby cena wzrosła

[Kulfon55]

Dokładnie. Procenty robią wrażenie, ale jak ktoś "inwestorsko" włożył kiedyś powiedzmy 1000 zł w zakup 100 woreczków 1 groszowych to życzę powodzenia z upłynnieniem tego.

[Savras]

jak "wszyscy" odkładają z zamiarem późniejszej odsprzedaży, to kokosów nie będzie.

większość tych "inwestycji" podzieli los menniczych rolek prl-u, które można kupić za kilka zł.

inna sprawa z upłynnieniem. co innego sprzedaż na woreczki (jeszcze da radę), a co innego sprzedaż na sztuki - to chyba zabawa dla bezrobotnych lub młodzieży. fajnie to może wyglądać w procentach, ale jak się doliczy czas na obsługę sprzedaży, to pewnie lepiej wyjdzie się zatrudnić gdziekolwiek.

[mmz]

...

większość tych "inwestycji" podzieli los menniczych rolek prl-u, które można kupić za kilka zł.

...

100% racji

[AW1971]

Najdziwniejsze jest to że woreczek 2 zł 2006 na licytacjach kosztuje do 2300 zł, a mennicza na sztuki po 40-50 zł

Nie bardzo rozumiem. Dla mnie to jest normalne. Woreczek cały powinien kosztować mniej niż 100 monet. Ja nie rozumiem sytuacji kiedy moneta chodzi po ok 10zł a za worek ktoś chce 1300-1500zł.

[brodacz]

Moneta mennicza to może być też MS60 a woreczek jednak daje pewność MS65.

[Savras]

jak one się tam jedne o drugie obijają, to nie wiem ile tych ms-ów zostanie

[KZN]

większość tych "inwestycji" podzieli los menniczych rolek prl-u, które można kupić za kilka zł.

Gdzie leżą mennicze rolki PRL po kilka złotych?

[AW1971]

O to samo chciałem zapytać. Lubie aluminium więc chętnie kupie.

[Numizmatyk1978]

Witam forumowiczów.
Przez kogo można pewnie i niedrogo wysłać monety obiegowe do gradingu NGC, bo cena 5 groszy 1993 rok MS 68 na allegro aż zachęca do wysyłki