Witam, kupiłem na allegro sporo egzotycznych monet i są okay, oprócz dwóch (Seszele, Zambia), które są mocno zabrudzone i pokryte - no właśnie, czym? Przeglądając wątek doczytałem się pewnych rozróżnień, tymczasem prześwietna wikipedia twierdzi: "Patyna, śniedź, grynszpan szlachetny – produkt korozji atmosferycznej miedzi i jej stopów w wilgotnym powietrzu. Powierzchniowa warstwa patyny tworzy powłokę koloru od jasnozielonego do szarozielonego." Sądzę, że na tych monetach jest właśnie jedna z tych rzeczy - są brudne i (mówiąc potocznie) zaśniedziałe, tzn. mają zielonkawy osad, który czyni nieczytelnymi sporą część napisów. Umyłem je ostrożnie wodą z mydłem, co tylko nieznacznie poprawiło ich "widoczność". Pytanie zatem: Co zrobić, żeby usunąć ten osad? Adresatem monet jest dzieciak, więc wolałbym, żeby były "ładne", no i czytelne. Internet jest pełen sprzecznych opinii (cytryna, ocet, cola) - z dominującym wezwaniem, żeby nie robić nic
- co jednak odnosi się raczej do monet wartościowych. Pozdr.